Takie eksperymenty to ja lubię. Pierwszy i od razu udany. BUM! :D Uwielbiam rónego rodzaju naleśniki, placuszki więc postanowiłam rozszerzyć swoje horyzonty i zrobić je z kaszy manny. Przypomniało mi się, jak koleżanki mojej mamy z pracy mówiły mi, żebym spróbowała zrobić nutellę z powideł śliwkowych. Powidła śliwkowe mamy w słoiczkach, ale doszłam do wniosku, że jest w nich za dużo białego cukru, więc postanowiłam poradzić sobie inaczej:) Nutella to to może nie jest :D ale pyszny krem śliwkowo-czekoladowy na pewno :)
~Placuszki z manny z kremem śliwkowo-czekoladowym~
(na dwie takie porcje jak na zdj.)
1 szklanka kaszy manny
3/4 szklanki mleka
1 jajko + 1 białko
2 - 3 łyżki miodu (ja dałam 2)
1,5 łyżki serka wiejskiego
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka lnu mielonego
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka suszonej żurawiny*
1* Kaszę zalewamy mlekiem.
2* Dodajemy wszystkie składniki i dokładnie miksujemy.
3* Odstawiamy na ok 10-15min.
4* Smażymy placuszki dowolnego kształtu.
100 g śliwek
100ml wody
20g (2 kostki) gorzkiej czekolady (u mnie 85%)
5* Sliwki zalewamy wodą i rozgotowujemy w rondelku na małym ogniu do uzyskania konsystencji powideł (u mnie trwało to 6-7minut).
6* Dodajemy rozpuszczoną czekoladę (rozpuściłam ją w mikrofalówce).
7* Blendujemy na gładki krem (ja tego nie zrobiłam, bo mi się nie chciało, ale ogólnie to bym zblendowała :)).
* jeśli rezygnujecie z żurawiny, to dodajcie 3 łyżki miodu :)