"Czas zaciera ich oblicza i dopiero, gdy się z nim godzą, na starość, odzyskują własne, niepowtarzalne twarze. Może po to, by śmierć mogła ich rozróżnić"
A. Stasiuk "Opowieści Galicyjskie"
Tak pisał o czterdziestoletnich mężczyznach. Hm! A ja? O dekadę starszy? Czy śmierć mnie już jest w stanie rozpoznać? Czy pogodziłem się ze swoim obliczem?
Dziś przeglądałem stare zdjęcia, gdzie i moja twarz czasami przemknie. Choć robię ich bardzo wiele, mojej twarzy tam mało, co nie znaczy, że nie lubię być przed obiektywem. Ale jakoś tak wychodzi, że mało kto chce mnie uwieczniać. Widzę zmiany. Wiek też powoli odbija swe piętno. Nie oszczędza.
Czy śmierć mnie rozpozna pośród wielu innych twarzy? Pozna moją, własną, wyróżnioną spośród wielu innych? I wezwie na zawsze tam, poza horyzont życia? Czy jeszcze muszę poczekać, aż bardzie nabierze wyrazu i charakteru?
Pytania, pytania, pytania, na które nie znam odpowiedzi.
Ale patrząc na twarz w lustrze poznaję siebie.
4 CZERWCA 2021
20 MAJA 2021
30 KWIETNIA 2021
29 KWIETNIA 2021
26 KWIETNIA 2021
25 KWIETNIA 2021
24 KWIETNIA 2021
17 KWIETNIA 2021
Wszystkie wpisy