NAJGORSZY SYLWESTER EVER, przysięgam.
***
Mamy w końcu ten wyczekiwany 2015 roku.. w moim przypadku zapowiada się niesamowicie, co będzie to zobaczymy. Celów na ten rok jest mnóstwo: zdanie matury, prawka, koncerty, studia, ćwiczenia. Mam nadzieję, że wszystko co sobie postanowiłam uda mi się wykonać. Bo przecież nie poddaję się, wciąż walczę :)
To chyba mój pierwszy taki samotny Sylwester w życiu... Mogłam być teraz we Wrocławiu, albo w Gdyni. Za rok będzie inaczej - to już postanowione.