Byle do przodu..

Gramatik - nie ma czasu pomyśleć

do tego bitu..

Chcę spojrzeć i Cię zobaczyć
jestem starcem, brakuje mi wiary
szkiełko i oko, czego dziś tu szukam
na niebie chmura, deszcz lub burza
Ciebie tam nie ma, choć wciąż gdzieś szukam
gdy jest potrzeba
nie klękam i nie unoszę rąk w stronę nieba
chyba mówię do siebie, chyba potrzebuje lekarstw
choć nie umieram, przecież mam być wieczny
wieczny jak Testamenty,
dziś znów rozmawiam,
moje monologi w czterech ścianach
z prochem się nie dogadam
po chuj mi sława, chore tytuły,
chcę byś zmarwychwstał bym Cię przytulił
chciałbym to wylać, oddać w pokłon wyżej
chciałbym nie myśleć, dziś chciałbym widzieć
rwe kartki kalendarza i dni wciąż liczę
dusza kryczy coś jak modlitwę
to co sercu bliskie, z czasem odchodzi
żyj tak, byś mógł to dogonić
przeszłości nie zmienię, dziś chcę zakopać
wszystkie uczynki, zaniedbania, myśli i słowa
to dobra droga, zacznij od nowa naucz się kochać
ukryj w sobie krzyk, jak go w mieście ukrył Pezet
oddaj się rodzinie, przyjaciołom i wierze to najważniejsze
mieć swoje miejsce czekać na jutro (lepsze)
odnaleźć szczęście, które jest lekiem na życie doceszne
wciąż go szukam, raz jest w butach raz na niebie w chmurach
często jest w sercu, rzadziej na osiedlu
dla mnie szczęściem jest zapomnieć ten wieczór
chciałbym to cofnąć, zadbać o relację
kochaj swych bliskich nim zasną na zawsze
szanuj rodzinę, mów jej o miłości,
byś nie żałował braku bliskości stawiając im pomnik
wiesz, czas beztroski, on kiedyś minie
śmierć jest impulsem byś zmienił życie
tak to dziś widzę, jestem ciut mądrzejszy
są takie daty, które mam w pamięci
i są osoby, których nie zapomnę,
choć ich czas ze mną minął na dobre
są takie chwile, do których chcę wracać
są też przykre dni, choć beztroskie lata
nie chcę opowiadać, więc nie pytajcie,
idźcie przed siebie, póki macie szanse,
z rodziną lepiej, miej przyjaciół obok siebie
choć pieniądz jest w cenie to go nie cenię
on nie jest lekiem, to nie jest szczęscie
życie nie trwa wiecznie, znajdź swoje miejsce
mam nadzieję, że jutro się uśmiechniesz
powiesz - "on miał rację"
ja z czystym sumieniem wtedy w końcu zasnę
piramidę potrzeb dobieraj rozsądnie
nie bądź łapczywy na to, co masz za rogiem
materializm wrogiem jak gonitwa za monetą
wolę miec kogo kochać niż przeżyć do pierwszego




^{alter ego jeden ja obok drugiego
jeden z nas tu piszę, a drugi szuka pierwszego
drugi to marzyciel dusza artystyczna
pierwszy realista, co czasem nazmyśla
dziś was zostawię odpowiedźcie na pytanie
którego z nich znacie, a którego pamiętacie}