Eh ten moj ciężki łeb.
Kadr z filmiku nagranego w środę.
W piątek okropna jazda, pędziła w galopie jakby ją ktoś gonił.
Od wczoraj borykamy sie z rują, co chwila kwiczy kwiczoł.
Nawet nie wsiadałam tylko na kantarku pobiegała trochę.
Dziś z nastawieniem na podobnie beznadziejną jazdę... ku mojemu zaskoczeniu dała radę się skoncentrować. ;)
Dooobry koń !