Tak oto wyglądała nasza szkoła w dniu Walentynek. Święta (co sugeruje wystrój) do dupy. Dnia nie najbardziej dla wszystkich szczęśliwego. A było to tak:
Szymon został odtrącony przez iPana od iMaców. A zapowiadało się tak pięknie, niestety kolega poprosił o dowód miłości w postaci walentynkowego prezentu (dwie luźne lekcje informatyki). Odpowiedz Jestem heteroseksualny zapewne bardzo go dotknęła. Nasz nauczyciel którego ulubionym kwiatem jest zapewne mak, nie jest jednak całkiem bezduszny i wspaniałomyślnie zaoferował koledze by podczas drugiej lekcji, (która była wolna jednakże tylko ze względu na dziewczyny!) usiadł koło niego. Dumny i wyniosły Szymon jednak nie chciał, aby darzono go tylko litością i aby zamaskować swoje niepowodzenie zakupił drobne upominki w postaci lizaków dla wszystkich dziewczyn z klasy (dopisek,:bo każda z nas zasługuje na uznanie). I chyba wreszcie Szymon poczuł się zadowolony widząc na twarzy każdej z dziewczyn szeroki uśmiech. Niestety ten uśmiech pojawił się tylko na chwile potem nadszedł czas bilansu zdrowia i jakże bolesnego pomiaru wagi. Okazana przez Szymona miłość ważyła stanowczo zbyt wiele i teraz już z każda z nas wiedziała, co to znaczy żywić kogoś wielkim(a więc i ciężkim) uczuciem.
W dzień świętego Walentego każdy oczekiwał też jakiś przejawów miłości sformalizowanej. Z racji, że zapewne mój adres jest tak trudno dostępny oraz wynika to pewnie z natłoku realizowanych przesyłek, w grę może wchodzić także i wielki błąd w odczytaniu adresu czy też wielkiego rozgardiaszu na poczcie nie doszła do mnie żadna kartka, choć na pewno przyjść miało sporo. Niestety nie dosłyszałam tez przez radiowęzeł żadnych życzeń w moim kierunku, ale możliwe, że mam pewne defekty słuchu, co, do którego mogłam przecież mieć wątpliwość gdyż nie był on sprawdzany podczas wcześniej wspomnianych rutynowych bada lekarskich. Chociaż i z tej opresji można by znaleźć wyjście i idąc za przykładem samemu sobie złożyć życzenia od takich rozwiązał uchronił mnie czuły esemes od Tajemniczego Operatora Sieci. Jego treść z racji tego, że jest bardzo osobista pozostawię tylko dla siebie.
<3 a tam na dole jakby ktoś chciał pomachać trzy koleżanki i kolega koleżanek dwóch. <3