Charakterystyka owychkryzysowych

Przypał? wiec odmieniam przypalamy dalej!

Przypadek mój: początki nie były łatwe miał wyjść ktoś ala Marc Darcy z "Dumy i Uprzedzenia", bo w zasadzie potem i tak by się do mnie nie odzywała i uczuć spontanicznie nie okazywał. Podkładem do naszej bajki będzie jednak tekst piosenki" Brzydka ona brzydki on". W trakcie pracy w pewnym momencie zgodziłyśmy się wszystkie, że najbardziej pasuje: "I kissed the girl, I like did it". Jakimś cudem wyszłam jednak ze szponów homoseksualizmu i w jazowym upojeniu mogę śpiewać: "I love shy boy" Katie Meluy, bowiem bluzeczka w romby sprawiła, że przede mną stanął to znaczy jak go podniosłam fizyk taki stereotypowy nieogarnięty i zakompleksiony. Szybko jednak przerobiłam go na wersje kiczowatego biznesmena. Nadałam mu imię Wiktor i oznajmiłam, że z to właśnie z nim będę siedziała w jednej ławce i słuchała wykładów na SGH, Wiktor nawet posiada kartonowe stawy kolanowe i ohh ten okropny romantyk oświadczył mi się. Niestety jednak nie miał kwiatów polnych, a ja bez takich nie przyjmę. Próbował ratować się suszonymi. Na to ja odwarknęłam, że chciałabym cos w formacie 3D. Głupia zapomniałam, że ranie jego uczucia. Uczucia płaskiego faceta.

Natalia przygnębiona widokiem swych pragnień urzeczywistnionych przed nią odkryła siłę muzyki psychodelicznej. Skomponowała nawet kilka chwytliwych piosenek, które pewnie już nie długo usłyszycie na pierwszych miejscach list przebojów jakiś nieistniejących stacji. A potem wbrew wszystkim istniejącym prawa fizyki i logicznego rozumowania zaczęła go bronić. Chwaliła jego koszulkę i szorty, które są niebywale oznaką wysortowania uparcie wmawiając nam, że to siatkarz. Wysłała go nawet do fryzjera, okulisty i chirurga plastycznego, (czyli do Moniki).Z biegiem czasu nawet zazdrościłyśmy jej tej miłości, bo to niewątpliwie była miłość. Natalia i On - Mateusz realizowali cykl programów TVN Style "Taka miłość się nie zdarza". A co do wyglądu to... ten chłopak to ma osobowość i charakter.

Wytwór Anki to wytwór dość niezrozumiały wobec jej deklaracji, że najbardziej patrzy się chłopaka w oczy. Można by rzecz, że jej wyrób był do dupy. Do dupy zdecydowanie podobny, bo to dupa była. To jednak Anie wyraźnie satysfakcjonowało a i my nie chciałybyśmy oglądać przodu pewnego chłopaka, którego to byłby wierny plagiat. To Anny Małgorzaty najjawniejsza z najskrytszych miłości, więc nie zdradze jak ma na imię. Tył Przemka chyba jednak nie do końca zadowolił Anię, bo po kwadransie byłyśmy wszystkie świadkami jak Ania grozi, że spadnie z balustrady (Przemek). W tym jednak wypadku muszę otwarcie zrozumieć koleżankę ja tez bym nie wytrzymała przy jego techno muzyce, ledwo, bowiem wytrzymuje jak moja mama przez 15 minut roztłukuje kotlety.