Fałsz, fałsz, fałsz do potęgi n-tej
O co chodzi?
- to pewnie słowa najnowszej piosenki!?
A ja myślę, że jak komuś brak teflonu to ma procesy myślowe przypalone takie niedorobienie do współczesnych wymagań, a tak poza tym zawsze chodzi albo o seks albo o pieniądze
Błacha tablica. Rzadko, kto dłużej by się nad nią zastanawiał, tym czasem może ona stanowić punkt oparcia dla wielu wzniosłych celów (o ile sama mocno stąpa po ziemi, co przystosowując do życia tablicy brzmi rękoma i uszyma trzyma się ściany). Po pierwsze może służyć do zaprezentowania swoich poglądów w szerszym gronie. Jej przekaz można wtedy określić jako cichy manifest. W zrozumieniu jak dojmującą rolę w naszym życiu spełnia dany obiekt westchnień (do Boga o zrozumienie) pozwala sobie przypomnieć nagłe jej znikniecie.
A sytuacja ta przydarzyła się na lekcji matematyki. Lekcji, na której zawsze nie pobożnemu jedziemy od tyłu.
- Walcie się
Jak przystało jednak na nasza klasę, nie brak w niej ludzi pomocnych i uczynnych, tak, więc i teraz od razu ruszyliśmy z propozycją przytrzymania tablicy. Ja zaoferowałam tez działanie na tablicę siłami nieczystymi, czyli odpowiednimi zaklęciami zaznaczając jednak, że dla takich działań paranormalnych potrzebuje całkowicie uwolnić się od spraw doczesnych (tj. zadań z matematyki) niestety nasz genialny pomysł nieco wykraczała poza ówczesne spojrzenie pani od liczb. A już moje wyjście z problemu wydawało się abstrakcyjne, bo nie poparte żadnymi wzorami i logicznie nie do wytłumaczenia. Nasza dręczycielka liczb na tablicy wysunęła znacznie prostszy pomysł, który jednak niczym nie wybiegał poza ramy naszej epoki. Postanowione, więc zostało, że tablica postawiona zostanie na ławce. Nie musze ukrywać, że taki rozwój sytuacji budził mój wewnętrzny sprzeciw. Po pierwsze wydaje mi się, że zostały złamane zasady BHP i powinien zostać w tej nadzwyczajnej sytuacji zwołany specjalistyczny inspektorat. Cóż jednak tak się nie stało, choć ta prowizoryczna tablica mocno godziła w podstawowe prawa humanitarne ludzi, którym po piciu Actimela nie wytworzyła się otoczka ochronna. Niektórym jednak taka sytuacja była i na rękę. Fakt, że cos a (wg myśli franciszkańskiej ktoś) na ciebie leci przyprawił przecież o niejedno walenie pomidorka, (nowomowa w wykonaniu majora od PO) Swoją niezwykła delikatnością mogli popisać się chłopacy, niestety tak popisane liczby trudno było jednak odczytać i tak matematyka z dość ścisłej nauki zmieniła się w coś, co trzeba było odbierać (przepisywać) na własne odczucie.
1,2, 31 i 32
Moje ćwiczenia z lokalizacji w terenie (z tzw. podróży palcem po mapie) zostały zabrane i odczuwałam z tego powodu taką wewnętrzną pustkę, dziś jednak została ona wynagrodzona oceną minus pięć(Tix). Szkoda, bo dopiero na matmie rozwiązałam mój problem z lokalizacja osuwisk. Jedno z nich przez dwie godziny znajdowało się przecież idealnie na wprost czy na wprost idealnie przede mną.