photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 PAŹDZIERNIKA 2011

12.

Weszliśmy do domu za rękę . Od razu zobaczyłam małe uśmiechy na twarzach naszych rodziców

-Jak miło was widzieć znowu razem - Powiedziała moja mama i przytuliła nas .

-Tak , pasujecie do siebie idealne - Zgodzili się mój tato i mama Mateusza. Agnieszka tylko kręciła głową i uśmiechała się szczerze. 

-Dobra , my idziemy do pokoju , jak coś to wołajcie czy coś . - Powiedział Mateusz i pociągnął mnie w stronę schodów. Usłyszałam tylko cichy śmiech mojej mamy. Dotarliśmy i weszłam do pokoju. Parę dni mnie tu nie było, ale wszystko było idealnie posprzątane. To pewnie robota mojej mamy. Uśmiechnęłam się pod nosem , gdy zobaczyłam dwa kubki z gorącą czekoladą na stoliku. Odwórciłam się do Mateusza

-Wszystko przygotowałeś ? 

-No bo , wiesz - podrapał się po karku- To taka niespodzianka dla Ciebie. 

-Oj bardzo fajna niespodzianka , dziekuje skarbie - Pocałowałam go w usta. 

-Nie ma za co miśku - Uśmiechnął się - Teraz wskakujemy pod kocyk i gadamy co ? - Wyszczerzył się 

-Jasne , a o czym ? 

-O wszystkim - Podszedł do łóżka i już się na nie położył , wszedł po koc i wziął kubek 

-No dawaj , co tak się wleczesz ? - Dopiero teraz zdałam sobie sprawę , że stoję dalej na środku pokoju i nic nie robię. Wzięłam kubek i również weszłam pod koc. Usiadłam wygodnie koło Mateusza i oparłam głowę o Jego ramię. 

-Brakowało mi tego cholernie , wiesz ? - Popatrzył na mnie i upił łyk czekolady 

-Tak , mi też , nwet bardzo .

Rozmawialiśmy o wszystkim , nie zwracaliśmy uwagi na to , że czekolada się dawno temu skończyła i że już leżeliśmy obok siebie a nie siedzieliśmy . Tak nam się dobrze rozmawiało , że nic nie mogło nam przeszkodzić. Wspominaliśmy dawne czasy i bardzo się przy tym uśmialiśmy.Parę godzin później już byłam wykończona . Ziewałam co chwilę . 

-Idź już spać. Dobranoc - Pocałował mnie w czoło . 

-Dobranoc - Powiedziałam cicho i już po chwili spałam przytulona do boku Mateusza.

Obudziłam się rano dalej będąc w tej samej pozycji , tylko Mateusz już nie leżał tylko siedział na łóżku , oparty i mi się przyglądał z uśmiechem. 

-Hej , śpiochu - Pocałował mnie delikatnie

-Mmm.. hej , która godzina ? - Zapytałam ziewając

-Koło 11 jakoś - Uśmiechnął się

-Do której rozmawialiśmy , pamiętasz ? 

-No tak nie bardzo , raczej  .. Chociaż wydaje mi się , że była chyba 3:45 jak popatrzyłem na zegarek , a ty już spałaś.

-O , to ładnie się rozgadaliśmy , nie powiem. - Wyszczerzyłam się

-Tak , ale fajnie było tak powspominać .

-Tak , a teraz chodź . Powinniśmy iść na śniadanie. - Wstałam razem z Mateuszem i w pidżamie poszliśmy do kuchni. A tam Max siedzi i rozmawia z Agnieszką uśmiechając się zalotnie. Noo , może coś z tego będzie , uśmiechnęłam się pod nosem i zaczęłam przygotowywać kanapki .


Przepraszam , że tak krótko , ale nie mam weny . Za dużo nauki i za mało czasu na pisanie.Przepraszam ;)

Komentarze

aguska21 fajnie ;D
18/10/2011 6:31:12
isabella94 dzięki ;D
18/10/2011 15:58:54

nataschaxd Super . :*
18/10/2011 7:18:38
isabella94 dzięki ;*
18/10/2011 15:58:50

moontii fajne , wpadnij do mnie ; *
17/10/2011 20:53:48
isabella94 ok ;*
17/10/2011 20:58:05