Mój nowy cudny nabytek.
Śliczne są no po prostu zacniaczki!
Jeju od czwartku najlepiej na świecie.
Dzisiaj zacnie, zakupy też udane mega.
7 godzin z moim kochanym Bartusiem, tyle wygrać :*
Teraz sobie piję colę waniliową
i stwierdzam, że mamy się dobrze, a nawet nie...
Mamy się lepiej! Hahahah.
Jutro jakaś nauka, potem teatr.
Trzy dni w szkole i wolne, fazka.
Święta, których totalnie nie czuć.
No chyba, że to ma być drugie Boże Narodzenie...
Ubierzmy choinkę od razu -.-
Dobra nie marudzimy :D