Fotka bardzo stara. Sprzed kilkunastu miesięcy. Ale cóż. ZdjęĆ nie mam, a osobą biegającą z aparatem i robiącą sobie zdjęcia co krok nie jestem. A i innych okazji do zrobienia fotek nie było. Do czasu..
Przede mną maraton maturalny. I nie powiem, bo się boję. I staram przykładaĆ do nauki, powiem więcej.. Odczuwam chęĆ nauki, coś co miałem w podstawówce gdy ocierałem się o pasek na świadectwie. ;) I z tego jestem dumny i się cieszę.
Matura maturą, zabawa zabawą. Balony tuż tuż. A i ukończenie szkoły uczciĆ trzeba. Tylko czy jest powód do świętowania?
Wydaje mi się, że nie. Raz, że z niektórymi osobami urwie mi się kontakt, a z olbrzymią większością ograniczy. Do tego martwię się o siebie i oto co po maturze. Odpowiedź jest niby prosta i jedyna, studia, wyjazd do Krakowa / Rzeszowa / Lublina i próba usamodzielnienia się..
Łatwo się pisze, ale boje się. Maj 2010 i następne miesiące będą dla mnie kluczowe i na pewno zmienią moje życie. I właśnie tych zmian się straszliwie boję. Podobnie jak i decyzji, które przyjdzie mi podjąĆ w odpowiednim czasie.
Do następnego wpisu. ;)
Użytkownik ironicznyananas
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.