dzień 18.
Starałam się powstrzymywać od jedzenia..
i jak na moje oko udało mi się nawet dobrze wybrnąć z tej sytuacjii :)
Zrobiłam sobie zakupki.. słodzik, wafle, płatki, mleko 0,5%
jestem przygotowana na kolejne kilka dni .
Jednak psychicznie już nie jest ze mną tak dobrze..
jednym z celów jaki chce osiągnąć, kiedy już schudnę to zwrócić uwagę pewnego chłopaka na siebie :)
czasem wydaje mi się że to wszystko co robię jest bardziej dla niego niż dla mnie.
Wracając do domu zauważyłam go siedzącego na ławce..
nawet się ucieszyłam, nie widziałam go od zakończenia roku :)
Chciałam do niego podejść, pogadać.. ale zobaczyłam jak wita się z moją koleżanką..
pocałował ją i przytulił :(
Ona jest piękna, szczupła.. zdałam sobie sprawę z tego że on nigdy nie spojrzałby na takiego paszteta jak ja,
nie wiem co teraz mam robić, jego codzienny widok motywował mnie do chudnięcia
teraz mogę tylko sobie pomarzyć że jestem na jej miejscu..
BILANS:
śniadanie: serek wiejski, ogórek konserwowy - 150 kcal
II śniadanie: kisiel - 55 kcal
obiad: pół piersi z kurczaka, sałata - 150 kcal
podwieczorek: jogurt jabłkowy - 90 kcal
kolacja: 2 wafle ryżowe, łyżeczka dżemu niskosłodzonego, szkl. mleka 0,5% - 193 kcal
+ kawa z mlekiem i słodzikiem - 30 kcal
+ zielona herbata
cały dzień zaokrąglam do 700 kcal :)
Najważniejsze że nie przekraczam wyznaczonej dziennej dawki :]