Mam tyle do przerobienia zdjęć, że nie wiem jak z tego wybrnę...
A w niedzielę szykuje się kolejny medor, a ja jezcze nie ogarnęłam wszystkich psów.
ALE! Już bodajże dwa psy mają dom z moich zdjęć, co mnie ogromnie cieszy, że ma to taki odzew.
A zdjęcia dużo dają, bo pieseł siedział dosyć długo, mimo, że jest pięknym, rasowym spanielem.
Mam remont, przez co nie mam w ogóle czasu na kompa.
W ogóle nie mam na nic czasu, jeszcze tylko jutro i jedziem do Ikei po meble!
Ficzka ma cieczkę, a akurat chciałam z nią jechać na agility, fajnie.
I to tak regularnie.
Nadal się waham nad tym obozem, którego psa brać.
Masakra, jakie dylematy...
No nic, pójdę z Nadią uczcić jej urodziny. Pierwszy dzień wiosny również.
Nadia taaaaka stara.
Już mi sie znudziła jako modelka, niestety :c
Po tym zdjęciu stwierdzam, że jednak przyjaciół to ja mam nawet ładnych! :D
Więc oficjalnie - poznajcie moją przyjaciółkę!
Oliwia.