Wiecie co?
Jeden z najlepszych dni w moim życiu, zdecydowanie.
Powiedziałam na początku, że to właśnie jemu chcę zaśpiewać hymn jak stanie na najwyższym stopniu podium. I proszę, zaśpiewałam, z szalikiem Australii w rękach.
A zwycięstwo należało mu się bardziej niż komukolwiek innemu. Za te 13 lat w Lesznie, na SWOIM torze.
I już zawsze będzie mistrzem.
Advance Australia fair! :)
LEIGH LEIGH LEIGH ADAMS !