Madzia nasza śliczna. :)
Jeszcze z Drezna, miało być już dawno, ale jakoś się nie chce ostatnio.
Zdobyłam się na obojętność. I nie, nie chciałam jej okazać. Po prostu ją poczułam.
Wiesz co? Lepiej bez Ciebie niż z Tobą.
Przepełniona opymizmem, Australią, ochotą pomocy komukolwiek, smaką na żużel, bólem głowy i wrażeniem, że dwa dni braku kontaktu to o wiele za dużo.