Uff powoli wchodze na mniejsze obroty :D
Tak wiec w pokoju juz praktycznie wszystko ogarniete, efekt - suuuuper wyszlo lepiej niz myslalam. Zosia zadowolona ba ma swoj i tylko swoj kacik :) w pracy cudownie, tak sie staralam ze skrocili mi okres probny i dali umowe na 2 latka i to na caly etat :) bardzo mnie to ciezy bo i tak ostatnie tygodnie robilam po 8 godzin. Tak szczerze to juz bym nie wrocila do tej monotonni siedzenia w domu. Dzis wolna niedziela wiec troszke poleniuszkowalismy, wieczorkiem wpadli tescie i tak zlecial dzionek. No a wczoraj bylismy ze znajomymi na dyskotece, milo bylo troszke sie zrelaksowac :)
W sierpniu lecimy nad jeziorko na domki, w tym roku postanowilismy nie wymyslac z dlugim urlopem ze wzgledu na krotki jeszcze moj czas pracy ale za rok planujemy odlozyc kaske i wyruszyc z Zosia gdzies za granice - moze Grecja? :) Dobra uciekam pod prysznic, pozniej pila 3d z mezem i spac bo jutro na 7 do pracy. Ale wtorek juz wolny ;)