Chmury nad osiedlem Tysiąclecia

Wojtek powiedział, że wg Junga każdy musi się zmierzyć ze swoim cieniem. I jako że każdy człowiek jest jednością - czyli składa się z tego, co pozytywne i z tego co negatywne, należy nauczyć się czerpać korzyści także z tego, co złe. Dzisiaj impreza w Słodowni. Nogi aż rwą się do tańca (szkoda, że Cię nie będzie, Luzaku :( ), serce raduje się, że zobaczę was wszystkich w końcu, szkoda tylko, że nie chce mi się szykować do wyjścia. :) No, czas do wanny... (Pablo wyśmiał mój pomysł zapisania się na combat, co zmobilizowało mnie jeszcze bardziej) "Matka Grenouille'a, kobieta jeszcze młoda, ledwo dwudziestopięcioletnia, która całkiem ładnie jeszcze wyglądała, miała w ustach prawie wszystkie zęby, a na głowie jeszcze nieco włosów, zaś poza podagrą, syfilisem i lekkimi suchotami nie cierpiała na żadną poważniejszą chorobę; która miała nadzieję żyć jeszcze długo, może pięć albo dziesięć lat." ([i]Pachnidło,[/i] Patrick Suskind) Doszłam do wniosku że spór o wyższość znajomości książki przed obejrzeniem adaptacji na ekranie, lub znajomości treści filmu przed przeczytaniem książkowego pierwowzoru jest równie nierozstrzygalny, jak odpowiedź na odwieczny ludzki dylemat - co było pierwsze - kura, czy jajko?