wciąż brak zdjęć.
na zdjęciu !raperka! Kamila.
a ja mam jej kolejny boski wiersz, hue hue. xdd
także prosze bardzo.
Kasia nie jadła nic od rana.
Tak głęboko tkwi w niej ta rana.
Wczoraj wieczorem się pocięła,
Potem do rąsi pistolet wzięła.
Na całe szczęście nie wystrzeliła.
No ale rana nadal w niej tkwiła.
Powód był bardzo oczywisty:
NIE KOCHAŁ JEJ PASZA ZAJEBISTY!
A ona miała wielką nadzieję,
że ją w swych silnych ramionach ogrzeje,
gdyż tutaj w Warszawie dość często wieje.
On był okropny, nie kochał Kasi.
Kasia ostatni ratunek wybrała:
Do swej Kamajli eN. pojechała.
Kamila Kasieńkę pocieszyła,
No i szczęśliwie i długo z nią żyła.
No a teraz chcę oznajmić,
Że do tego momentu to tylko żarcik.
No a Paszę pozdrawiamy,
I głośny przy wszystkich oświadczamy:
MACIEK JESTEŚ ZEREM! POZEREM! LOOSEREM!
FRAJEREM!!!
Bo tak naprawdę to on ją kocha,
A ona mu mówi wynocha,
Get out of my life,
You're looking like a person without hajs.
Bo on to bierze sterydy,
I jeszcze inne ohydy.
Omg, on pije białko,
Ale i tak ma obrzydliwe ciałko.
FUUUUUJ
w prawdzie nie wiecie kto to, ale luz. xd
otóż wyobraźcie sobie kogoś, kto lata po szkole udając Michaela Jacksona, zarywa do kazdej laski, pakuje i bierze sterydy, na dyskoteke robi sobie zielono-czerwone pasemka i uważa się za Arnolda Schwarzenegera.
i pytanie dnia:
który wierszyk lepszy?