Bayernische Motor Werkstatt wiedział co dobre dla mężczyzn. Ale czy lepsze niż kobieta? Otóż dawniej twierdziłem, że nic nie zastąpi tej kategorii przyjemności co samochód. Niedawno wahałem się pomiędzy przyjemnością motoryzacyjną a kobiecą, lecz dzisiaj nastał dzień wiernego powrotu do materialnej rzeczy dającej mi stan, w którym czuję się nadczłowiekiem. I pierdoli mi, że kobieta daje seks i pierdoli mi, że człowiek plus człowiek daje możliwość wspólnej wymiany uczuć, ale baba, a zwłaszcza Twoja baba ma humory, czego nienawidzę.
BMW-pięknie jest jeździć tym autem wiedząc, że pod maską ma się 2,5 litrowy silnik ze 150 koniami mechanicznymi. Uwielbiam te auto. Uwielbiam gdy wbija mnie całego w fotel podczas jazdy. Jazda nim sprawia, że czuję się lekko i w swoim żywiole. Kiedy chcę to spełnia moje życzenie.
Kobieta-humorzasta, fałszywa, lecz potrafąca mocno kochać (nieliczne przypadki). Comiesięcznie wkurwiona na każdych, bezwzględu na bliskość z daną osobą. Mająca misz masz w formie pozytywów i negatywów.
Wniosek-podtrzymuję swoje źródło przyjemnośći w postaci BMW. Pierwszorzędna jest bawara, drugorzędna jest moja dziewczyna. Być może ktoś mi jeszcze przetrze oczy na świat zasobów uczuciowo-materialnych.
Czyny nie słowa zmienią we mnie ten pogląd.