Pieprzyłabym cię, bo jesteś sławny
Pieprzyłabym cię, dla twoich pieniędzy
Pieprzyłabym cię, żeby cię kontrolować
Pieprzyłabym cię, żeby któregoś dnia móc mieć połowę tego co ty posiadasz
Pieprzyłabym cię, żeby cię wypieprzyć
Pieprzyłabym cię aż znalazłabym kogoś lepszego
A potem pieprzyłabym cię potajemnie
Pieprzyłabym cię, bo nie pamiętałabym czy pieprzyłam cię wcześniej
Pieprzyłabym cię, z nudów
Pieprzyłabym cię, bo i tak nie mogę nic czuć
Pieprzyłabym cię, by sprawić żeby ból odszedł
Pieprzyłabym cię, by poczuć cokolwiek, zamiast niczego
Pieprzyłabym cię, bo jesteś piękny
Pieprzyłabym cię, bo jesteś moim czarnuchem
Pieprzyłabym cię, bo jestem twoją kurwą
Pieprzyłabym cię, bo jesteś kurwą
Pieprzyłabym cię, dla zabawy
Pieprzyłabym cię, bo nie mogę
Pieprzyłabym cię, żeby mieć gdzie zostać
Pieprzyłabym cię, żebyś mnie chronił
I mówią, że to kobiety są obiektem pożądania mężczyzn. Mnie się wydaje, że jest inaczej. To chyba kobiety traktują nas jako przedmiot niż wulkan zasobów uczuciowych.
I kto kurwa wymyślił ten jebany dzień kobiet?