Szkoda, że już przekwitły :
Ciągle czekam na coś, co się nie wydarzy.
To kolejne rozczarowanie dorosłego człowieka. Kiedy jest się dzieckiem, wydaje się, że kiedyś w życiu stanie się coś, co je niezwykle odmieni, sprawi, że nagle wszystko będzie przepięknie, doskonale i na swoim miejscu. Więc się czeka z niecierpliwością na to bliżej nieokreślone "coś". Czasem się zdarza i jest WOW, czasem zmienia wszystko w zupełnie inną, tragiczną stronę. Ale najczęściej po prostu samo się nic nie dzieje i jeśli się nie ma odwagi, żeby samemu podjąć decyzję i zrobić krok - to nic się nie wydarzy i można tak czekać do usranej śmierci.
Czasami bardzo jestem zła na siebie, że nie potrafię tak do końca cieszyć się z tego, co mam. I to nie jest tak, że tego nie doceniam i nie mam świadomości tego, że mogłabym nie mieć nic. Tylko ciągle mi mało, potrzebuję nowych rzeczy, nowych wyzwań, które dałyby mi więcej satysfakcji. Jakby skok na bungee to już nie to, teraz przydałby się skok ze spadochronem.
Trochę się boję, że już zawsze tak będzie, że uczucie zadowolenia i satysfakcji z miejsca, w którym jestem w życiu będzie tylko chwilowe i że wciąż będzie je pochłaniać pustka.
Ale chyba jeszcze bardziej boję się, że nie znajdę dość odwagi, by w odpowiedniej chwili po prostu przestać się zastanawiać i wyskoczyć z tego samolotu.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24