Lubię to zdjęcie, bo warkocz.
Jeszcze ze dwa lata i mam nadzieję, że mój własny będzie podobnej długości.
Zamiast pisać wreszcie skończyłam książkę i wyprasowałam swoje rzeczy.
Nie mam już teraz pretekstu, żeby uciekać od mgr -,- Chociaż... trzeba oddać książki do biblioteki ;P
Trochę się obawiam przyszłego tygodnia, w środę konsultacje z obydwoma recenzentami, w czwartek odczyt J.
Ale co poradzić? Trzeba założyć majtki dużej dziewczynki i po prostu sobie ze wszystkim poradzić. Nikt tego za mnie nie zrobi (a szkoda).
I'd love to talk to you. And that's the reason, why I won't call.
Fuck logic~