Zdjęcie i stylizacja - Jakub G.
Czasem bardzo nie lubię być 4w5. Zbyt często czuję się jak outsider wśród ludzi, których lubię i którzy lubią mnie. Tworzę problem tam, gdzie go nie ma, a to męczące.
Próba ciężka, a jeszcze ciężej będzie na miejscu, w strojach rozbarskich (ach, te długie spódnice </3), rajstopach i pełnym scenicznym makijażu przy 40 stopniach...
CIĘŻKIE JEST ŻYCIE GWIAZDY :P
Ja już nie chcę jechać do tej Grecji, pewnie nie będzie tak przyjemnie jak było w Chinach.
Ale wizyta w kompleksie basenów Morahalomfurdo po drodze brzmi naprawdę fajnie.
Jutro jeszcze muszę kupić forinty, prowiant, poprasować rzeczy i się dopakować. O 13 kolejna próba, a o 21.30 zbiórka przedwyjazdowa. Umówiłam się z dziewczynami rano, pójdziemy razem do kantoru i poszukać prezentów dla innych zespołów.
Nienawidzę luster na Zameczku. Ostatnio już zaczęłam się sobie podobać, ale spojrzałam w nie i poczułam się niska i gruba, i w sumie poczułam się zawstydzona szerokością swoich bioder i ud, więc szybko ukryłam je pod spódnicą.
I tak wszyscy zobaczą, ale ja przynajmniej nie będę siebie widzieć, to i się nie będę przejmować swoim wyglądem.
Wróciłam do mieszkania i wieszając pranie spojrzałam na metkę nowej bluzki z napisem XS i zastanowiłam się: "o co ci babo chodzi?"
Chyba ostatnio jestem jakaś niedowartościowana (co śmieszne, biorąc pod uwagę Jakuba, który niedawno mnie komplementował... W sumie samo to, że się ze mną nadal zadaje jest dużym komplementem)
Aaa, molla!
I marudzę, bo Yongchun mało rozmowny coś ostatnio, tylko ryje do egzaminu cały czas.