Wrzucam Jongina w kordonku, bo uroczy.
Śniło mi się, że pracowałam nad jakimś modelowaniem i nie mogłam zapisać swojej pracy. I jeszcze miałam strasznie dużo z nią problemów, a mało czasu. Rany, jak już mi się takie rzeczy śnią, to naprawdę muszę się za to zabrać. Jutro pierwsze seminarium, pewnie będziemy losować terminy. Już czuję tą panikę, że nie wiem, co mam zrobić ze swoją pracą i będzie klęska -,-
Poszłyśmy na mszę do Wawrzynów, wieczorem Kasia przyjdzie na herbatkę.
Zakwasy mam straaaszne :P
Znalazłam wczoraj w Australii cztery polskie zespoły ludowe :D Nie wiem, gdzie rodzice chcą mnie wysłać, ale mam nadzieję, że do Nowej Południowej Walii, bo dwa z nich są w Sydney, jeden w Melbourne i jeden w Adelaidzie.
Nie wiem, jak to będzie z moim wyjazdem, bo wszystko się może zdarzyć, ale jakoś tak mi trochę ulżyło.