photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 MAJA 2013

Żużlowa miłość cz.29

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ:

 

 

Z perspektywy Leny:

 

Minął już tydzień od kiedy tu jesteśmy. Patryk ciągle jest przy mnie i urozmaica mi czas tak abym jak najmniej miała czasu na myślenie o Naszym dziecku. Jak codzień obudziłam się, ale tym razem Patryka nie było przy mnie. Rozejrzałam się po pokoju jednak Jego ubrań też nie widziałam.

Wstałam z łóżka założyłam szlafrok i laczki i zeszłam na dół. Z kuchni było czuć piękne zapachy od razu udałam się w tamtym kierunku. Oczywiście w kuchni był mój chłopak , który przygotowywał śniadanie. Uśmiechnęłam się na ten widok i po cichu ruszyłam w Jego kierunku. Od razu przytuliłam się do Niego od tyłu.

- nie strasz mnie więcej- wyszeptałam na co chłopak od razu odwrócił się do mnie przodem.

 

- witaj księżniczko- powiedział i musnął moje usta. Nie byłam obojętna na to co zrobił i teraz to ja przejęłam inicjatywę.

Z namiętnością wpiłam się w Jego usta. Patryk zamruczał z zadowolenia i przesunął swoje dłonie na moje pośladki. Zręcznym ruchem wskoczyłam na Niego i oplotłam nogami.

Nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne.

- a śniadanie?- zapytałam między pocałunkami.

-może poczekać- powiedział i ruszył w stronę salonu. Kiedy byliśmy w pomieszczeniu położył mnie na kanapie i delikatnie się nade mną pochylił.

- jesteś pewna?- wyszeptał patrząc mi prosto w oczy

Ja w odpowiedzi kiwnęłam potwierdzająco głową. Patryk znając już moją odpowiedź zaczął pieścić moje całe ciało.

Po wszystkim opadliśmy zmęczeni i zadowoleni na kanapę.

- kocanie ale teraz to możemy coś zjeść?- zapytałam robiąc słodką minkę

- oczywiście, poczekaj- powiedział i wstał za chwilę zniknął mi z pola widzenia.

Kiedy leżałam na sofie usłyszałam dźwięk przychodzącego smsa.

Nie chętnie zwlokłam się i podeszłam do komody, na której znajdował się mój telefon.

Nadal się uśmiechając otworzyłam wiadomość z nieznanego mi numeru . O razu uśmiech zniknął z mojej twarzy.

,, i tak będziesz Moja pamiętaj o tym skarbie"

Przestraszyłam się nie na żarty, nie wiedziałam co myśleć. Szybko usunęłam wiadomość , ponieważ usłyszałam jak Patryk idzie w stronę salonu.

Jak najlepiej się udało próbowałam ukryć przed Nim swój strach.

- skarbie wszystko w porządku?- zapytał patrząc na mnie z troską

- ta....tak zmęczona jestem - powiedziałam blado się uśmiechając

- wybacz to moja wina- mówił przytulając mnie

- kochanie, ja też tego chciałam. A co tak pięknie pachnie- spojrzałam w kierunku stołu

- chodź to się przekonasz- powiedział cwaniacko się uśmiechając

Po chwili znaleźliśmy się w kuchni. Patryk opowiadał mi o rozmowie z ojcem, ale Ja nadal zastanawiałam się kto jest nadawcą tej wiadomości.

 

 


MAM NADZIEJĘ, ŻE SPODOBA SIĘ WAM TA CZĘŚĆ?

 

Komentarze

~wardowa Fajny :)
dawaj cd. ;)
16/06/2013 23:49:56
ckmowelove świetne + zapraszam do mnie :)
02/06/2013 20:01:09
iloveespeedway świetnie szybko next ;)
27/05/2013 17:52:50
opowiadania345 Świetne
+Zapraszam do siebie.
27/05/2013 16:00:20
Junior marla987 Super czekam na następna :*
27/05/2013 14:15:16

Informacje o idiotstory


Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24