Właścicielką twarzy wyglądającej zza pasiaka jest Karolajna Ł.
W dalszym ciągu kolonizujemy Marsa i w przerwach między odliczaniem dni do godziny W., szukamy propozycji oddania własnych nerek w zamian za dodatkowe dwa miesiące wakacji. Czasem też imprezujemy w dziwnych miejscach przedstawiając się pewnym panom jako Beata i chodzimy na festiwale reggae tylko po to, by moknąć na polu w oczekiwaniu na taksówkę. Ach, ten ostatni tydzień sierpnia.