Glam Rockowy ja.
Kiedyś, dawno.
Deszcz.
Burza nieoczekiwanie wybuchła przy podniesionym głosie.
Gdy w sercu większy smutek zawitał, deszcz uderzył z większym impetem.
Ciemne tory, ciągły bieg.
Niepewność, może strach, pewne chęci i marzenia.
Pragnienia, sny, zamazany obraz potrzebnej rzeczywistości.
Ciepło, noc przepełniona uradowanym sercem.
Uzależnienie, wybawienie?
I jedno i drugie, przepełnia żyły i podnosi ciśnienie.
Tak wiele jeszcze czeka, tak wiele nadchodzi.
W końcu żyję i coś z tego życia wyciągam dla siebie.
I tak naprawdę trudno jest opisać słowem przepełniające myśli i uczucia, toczące nieustanny spacer po ciele. Wszystko staje się zupełnie inne, nawet codzienność nabrała zupełnie innych kształtów, jakby nabrała otoczki rodem ze światów w snach. Czasem to szokuje, czasem zachwyca, jednakże jedna rzecz pozostaje taka sama, chęć by tak było, spontaniczny układ dni daje szansę, na jeszcze ciekawsze wspomnienia i przyszłe opowieści.
Mam nowy wzmacniacz w domu, pożyczony co prawda, ale na czas w sumie nieograniczony. Łącznie 40 wat dla lepszego przebicia przez ściany sąsiadów.
I musze pamiętać by następnym razem nie malować paznokci i potem przypominać sobie, że nie zrobiło się zakupów. Bo dziwnie wygląda noszenie siatki mając ręce schowane w kieszeni.
Ale fiolet ładnie wygląda na moich paznokciach.
Kiedyś się pochwalę.
Ale za to teraz się mogę pochwalić jednym:
Nagrałem gitarowy cover Sugar Pain zespołu The Gazette i zamierzam się tutaj nim pochwalić, szczególnie że nie ma żadnych poprawnych tabów do tego utworu w internecie i cały utwór grałem ze słuchu :
The GazettE - Sugar Pain (Hikari Cover)
Życzę miłego słuchania i dajcie znać, czy się podoba :3