Haha Martyna :D
Hmm, tak dawno nie pisałam ze nie wiem od czego zacząć :)
Dziś zrobiłam sobie małe wagary. Zamiast iść na fotografię do szkoły poszłam z pierwszą grupą do rynku. Pani się spóźniła 10 minut, a ponieważ padało poszliśmy do McDonalda, posiedzieliśmy tam trochę, potem poszlismy do Empiku, potem do galerii i do heliosa bo mieliśmy potem wyjście klasowe do kina na "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł" (btw świetna piosenka). Zajebisty film. O komunie.
Potem pojechałam z mamą do fryzjera i podcięłam se włosy (znowu). No to na tyle lece bo nie cche mi się pisać papa