i znow kolejna hiStoria sie zaczyna
i znow historia o tych co pija tanie wina
o tych co jada w nos, co jada w żyle
dla tych których perespektywy zycia sa pochyłe
o tym ktorym kiedys ja sam byłem
kiedys tez sie na tym uzalałem
 ze tak wyszło ze tak sobie zycie zjebałem
dzis to mineło bo to mnie ukształtowało na takiego jaki jestem
zaraz przewine ci ziomek ta kwestie



nie jeden raz zajebany  
nie raz mnie moi rodzice z ziemi zbierali
lecz kady upadek był jednak motywacja
każdy detox był dla mnie jakas stacja
teraz we mnie to wszystko cały bastion
teraz to wszystko nazywam przeszłosci racja
z innym myśleniem z inna zyciową lokacja
którą sa  szara bloki
gdzie ciagle sa napady rozróby     i za kasa skoki
o to ja twister teraz wam zrobie niezła wixe
kazdy na tym balecie bedzie miał ogromną pizde
dowie sie jak sie konczy zabawa na blokoch
jak przypinaja cie lata
i konczy sie zycie beztroskiego małolata
bo codziennie jakas pizda za szczesciem lata
ciebie dojebia on dostanie range
on bedzie pił  jacka danielsa a ty bedziesz za kratami dzwigał sztange
on bedzie myslał o dalszej przyszłośći
ty bedziesz liczył na widzeniach gosci
co noc słysząc pekajace kośći
i myslał czy uda ci sie wyjsc czy jednak los bedzie bez litosci


tak sie konczy zycie wielu takich jak ja
 na takich typów teraz słów mi brak
ale jednak to nadal moje zycie
zyjesz na nielegalu  puki ktos nie powie ci o kwicie
wtedy zobaczysz krate i spierdoli ci sie zycie
wyjdziesz z tamtąd  bez siana i bez znajomosci
bedziesz człowiekiem który bedzie zył w samej złosci
codziennie beda cie odwiedzac wspomnienia za krat
twój umysł bedzie pytał gdzie jest nie jeden brat
i ile jeszcze przed tobą straconch lat
ale pamietaj stary zawsze najwierniejsi zostaną
dla tego żę nie posypales sie frajerska wada
niedaleko od ulicy zycie ziomka padło
ale to własnie my ,to jest w naszych umyslach i sercach
szarosc codziennosc, niech to wali na wysokich hercach
tacy jak my nie maja kobiet
teraz to nawine jak nchce bo onigdy nie pojdzie w swiatowy obieg
taki jestem ja, taki kurwa ze mnie zły człowiek
który sie juz nie zmaga z zadnm nałogiem
żadne gowno juz nie uszlachetnia moj krwiobieg
teraz moge powiedziec jestem kurwa bogiem
własnego losu
 w którym nie brakuje brudy i haosu
który moze nie ma sławy, ale by powiedziec nie zabraknie  glosu
wyciagnietego z najgorszegop patosu
o tym jakie sa realia tego świata,
o tym jaka jest twarda zyciowa mata.