DLa mnie mój cały własny świat jest zajebiście chory,
w moim świecie jestem wspierany przez wszystkie szatańskie zmory,
i nie ma doktora który by mnie wyleczył,
jest tylko ciało i życie które bede kaleczył,
zamkniety w swym sześcianie ścian i myśli
oprócz mnie zawsze demony przeszłosci i liryczni sadyści,
zawsze dresowy styl bo wiem jak w kaftanie jest ciasno
zawsze do przodu, przecież światło nadzieje jeszcze nie zgasło
teraz wiem z martwych wstałem , i nic mnie nie zatrzyma
bede jak przeznaczenie, które wszystkich w końcu wyżyna
bo zapierdalam z ogromnym bagazem doświadczeń
sam diabeł ci wyżuci o mnie , nie jedną teczke świadczeń
o mej złości i niepoczytalności, zalezy jaką cześć przeczytasz,
albo bedziesz przerazony albo bedziesz żył w zazdrości
powinnem w przeszłosci zostac terrorystą lub politykiem
bo jednbo i drugie zycie konczy sie z tym samym wynikiem
zyjesz jako złodziej i mordelca
do czasu jak przychodzi kostucha i do konca pozbawia serca
w zależnosci w jakim zyciu toczy sie gra
albo zmachowiac samobojca, albo wiazesz krawat i huśdana
wtedy przestaje cie bolec kazda zyciowa rana,
choć najchetniej jebał bym takie zycie, i tego zycia brednie

to kwestia wyboru, wyboru kwestia
ty jestes kowalem własnego losu
albo bedziesz żył normalnie, albo bedziesz żył dla rozgłosu,
to w twoich rękach leży co dostaniesz od losu


albo zostane psychiatrą takim jakim był Hanibal Lekter
ktoś mi sie nie spodoba to opierdole go żywwcem,
lecz zrobie to ze smakiem nie jakbym był tubylcem,
bede delektować sie ich najciekawszymi organami,
 takimi jak martini z oczami zamiast oliwkami
albo podsmazone serce z mozgu kawalkami
 krotko mówiac bezie sniadanie mistrzów, władców umysłów
na którym, zasiadziesz jako konsument albo danie główne
teraz ty wybierasz przeciez to nie trudne
codziennie musimy podejmowac jakies decyzje
codziennie mamy inne na przyszlość wizje
moja jest taka
poprostu pozostanę sobą jako twister
 i nadal bede dżwigał  swych zwlotów i upudków tornister
bo nie zmienia sie tego  co jest dobre
bo tracimy wtedy przez to coś co do zbawienia jest podobne


to kwestia wyboru wyboru kwestia
to ty pokazesz jaka w tobie siedzi bestia
albo pojdziesz w strone swiatła albo drogą ciemną
dla mnie to już wszystko jedno