Telefon milczy i tylko nieliczni dają znaki życia przez komunikatory.
Dopada mnie zbyt wiele nie moich problemów. Nie potrafie być waszą błękitną linią, bo obojętnieję na wasze smutki, a tak być nie może. Potrzebuję odrobiny samotności wśród przyjaciół, by stłumić w sobie słabe, ludzkie odruchy.
Kasia musi nauczyć się ciszy.
Misiek powinien zaprzestać besztania.
Agu ma wziąć się w garść i przestać pieprzyć.
Wiele osób czeka, aż Ela uratuje ich życie.
Olga musi nauczyć się nie okazywać słabości.
A Magda.... Magda ma sobie nie iść.
Ja powinnam się oduczyć tych wszystkich śmiechów.
Wpis zupełnie bez ładu i składu. - zupełnie jak u mnie w głowie xD