Happy Ending. Bue >.< xD.

Luca z Igą. Luca ^^ Luca, Luca, Luca... ^^

Nie znoszę komedii romantycznych. Nie, nie dlatego, że mają banalną fabułę. I nie dlatego, że się zawsze, ale to zawsze dobrze kończą. Chociaż nie, to jeden z powodów dla którach ich nie lubię. Ale to można jeszcze przeżyć.

Nie znoszę komedii romantycznych, ponieważ wpędzają mnie w poczucie przeciętności, beznadziejności i ogólnej miernoty. 'Dlaczego?' Zapytacie. A dlatego, że oglądając komedie romantyczne widzę tych wszystkich pięknych mężczyzn i kobiety które są ładniejsze doe mnie. I patrząc na tych ludzi z bajki, którzy na ekranie przeżywają bajkową historię, a potem żyją długo i szczęśliwie, uświadamiam sobie, że w jak to mawia mój tata' W życiu never' nie przytrafi mi się taka historia, ani nie będe świadkiem takowej bajki. To okropne, że takie rzeczy dzieją się tylko w fikcji na ekranie telewizora tudzież kin, więc sięgam po popcorn, czekoladę, płatki śniadaniowe itp. i zalewam się łzami. Stwierdzam, że nie lubie komedii romantycznych, robie sobie herbatę i włączam TVN 24 - tam przynajmniej pokazują coś co może zdarzyć się naprawdę ;)

Nienawidzę komedii romantycznych za to, że pokazują ludziom wpaniałe historie, karmią ich zapotrzebowania na happy endingi, sprzedają im kit i sprawiają, że My, zwykli śmiertelnicy zaczynamy marzyć o miłości po wszeczasy. Ma to też swoje dobre strony - oderwanie się od rzeczywistości choć na chwilkę. Może i tak jest. Ale ja tego nie kupuję. Ja zaczynam zalewać się łzami nad tym, jak okrutny jest świat i, że takie miłosne, pełne szczęścia filmiki możemy obejrzeć tylko na ekranie, a nie na żywo.

Ale....

Ale czasami warto. Obejrzałam ostatnio The Holiday. Oczywiście zalałam się łzami, ponieważ znów zauważyłam tą okropną  niesprawiedliwość ;) ( Powinnam gdzieś iść z transparentem ' Życie długie i szczęśliwe dla wszystkich' ).  Ale odkryłam Jacka Blacka, który koncertowo odegrał swoją rolę. Czyli zdecydowanie na plus. I znowu zostałam zaskoczona przez Zimmera, który skomponował muzykę do tego filmu. Czyli na Wielki Plus ;) 

I tak nie lubie komedii romantycznych.

Przepraszam za błędy.