Moje kolejne dni to była katorga . Od żadnego nie miałam odpowiedzi . Nie odzywali sie do mnie obydwoje.
Nic takiego nie zrobiłam przecież . Z żadnym nie byłam związana . No może z Justinem troche,
Na pewno to był dla niego wielki cios ,że z innym przjechalam, ale nie chcialam ,żeby coś sie wydarzyło.
Pisałam do Justina , dzień w dzien. Rano i wieczorem kilka dni, i nie dostawałam odpowiedzi .
Nie wiem czy coś takiego zrobiłam ,co mi musiało tak przysporzyć kłopotów : (
Sama z tym wszystkim zostałam , bezsilna ;c Humor mi sie zepsuł ,nie miałam na nic ochoty , a nawet sił.