Następnego dnia pakowalam swoje rzeczy do ciężarówki . Po zapakowaniu pojechali na miejsce wyladowac wszystkie rzeczy. Weszlam jeszcze ostatni raz do domu sprawdzić czy wszystko zabralam. Spojrzałam na zdjęcie z Justinem w ramce. Wzięłam je do dłoni i mocno rzuciłam o ziemie . Szklo się rozbiło , leżalo na zdjęciu . Odwrociłam się z pokoju i wyszłam. Założylam kozaki , kurtkę , i wrzuciłam do swojego auta ostatnią paczkę . Moja mama pojechała już i wróci do mnie na święta. Tamta kobieta dołączyla do mojego taty . Tak więc włożyłam paczkę do auta i wróciłam po swoją torebkę. Zostawiłam dom otwarty, bo przyjdą dzisiaj ,żeby go ocenić i sprzedać. Moja agentka zajmie się wszystkim. Wychodziłam z domu gdy zauważylam Justina . Wystraszona cofnęłam się do domu . Musiałam zabawnie wyglądać . Myślalam ,że ominie mój dom . Ale niestety przyszedł zapukał . Otworzyłam i wyszłam . Powiedziałam,że niestety nie możemy porozmawiać bo się spiesze . Złapał mnie za reke i powiedział,że chce to odkręcić . Odrzekłam już ,że za późno . Powiedział ,że to nie tak jak mysle . Zaśmiałam się sarkastycznie i powiedzialam,że na górze w moim pokoju jest jego zdjęcie ze mną. Uśmiechnąl się aż dodałam : Rozbite leży na ziemii, weź jak chcesz. Po czym wsiadlam w samochód i odjechalam. ______________________________________________________________________
Od autorki : Kupiii ktoś pro?!!?!? <3 PROSZĘ *_*