Odeszłam od nich w spokoju, i wyrzuciłam z siebie wszystko .
Szłam w spokoju nucąc sobie piosenke , a nagle przede mną zjawia sie Justin i mówi.
Że jestem jego jedyną na milion i nie chce innej i nie ma lepszej ode mnie ,zabawne nie xd . Spojrzałam na niego i zapytałam sarkastycznie :Co z Tobą jest nie tak. ?
Odwróciłam się i poszlam w innym kierunku. Tym razem na szczęście nie poszedł za mną.
Weszłam do kawiarnii po kawe , wręczyli mi ją , i poszłam do domu. Zastanawiałam się czy powiedzieć komuś o tej ciązy czy nie .
Przecież to nic złego. Pstanowilam powiedzieć to Cobie, zawsze jej ufałam . Wiem,że nie powie dalej nikomu tego.
Ubrałam się w jakieś dresy i poszlam do niej . Zapukalam , i weszlam do jej domu . Siedziala przy swoim laptopie pisząc jakąś pracę.
Zapukalam do jej pokoju i weszlam . Przywiitalam się z nią i usiadlam na łóżku po turecku, zamknęła swój laptop
I zapytała głosem jak mama : Co jest ?
Zaczęłam jej wszytko opowiadać i chcąc niechcąc wylały się ze mnie lzy . Chyba musiałam dać im ujście.
Cobie powiedziała,żebym sie nie przejmowała i moge teraz sie jej wypłakać .
Tak też zrobilam. I wtedy powiedziala mi coś . " Może będzie lepiej jak Ty stąd wyjedziesz ? "
Miala racje , może i dla mnie to właśnie by bylo lepsze .. Powinnam czy nie powinnam ?
Nie będe widziala bynajmniej jak Justin obnosi się z Katie. I zajmę się sobą i swoim życiem
Z dala od nich i ich dziecka.
Inni zdjęcia: Inny świat judgafDziko rosnące hanusiekCuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24