tydzień. Za tydzień będę w przerywankach = odchudzanie.
Od dziś ćwiczenia na pośladki i uda. Muszę być silna.
To cholernie dziwne uczucie, gdy wiem, że ochudzanie tak naprawdę nie jest mi potrzebne, ale gdy poczuję, zobaczę wystającą kość z mego ciała czuję przypływ euforii. Stoję przed lustrem i nie podobam się sobie. Najgorsza część mego ciała to pośladki i uda. Widząc na zdjęciach chude modelki z przerwą między udami mówię sobie "też kiedyś tak będę wyglądać". Oglądam w telewizji pokazy mody, gdzie wysokie i szczupłe modelki prezentują nowe kolekcje ubrań. Gdybym miała te 7cm więcej też mogłabym niegdyś się tam pojawić. Gdy byłam małym dzieckiem słyszałam od ciotek "Jaka jesteś chuda! Kiedyś będziesz modelką". Jak ja bardzo chciałabym ją być! Jedyną przeszkodą jest wzrost. Zawsze można schudnąć, a do tego dążę. Aby chodziaż być chudą. Na mym jednym ramieniu siedzi mały człowieczek i mówi "dąż do wymażonych 45kg! opłaci ci się!". Z drugiej strony siedzi ktoś, kto mówi coś zupełnie odwrotnego "uważaj! to co robisz jest złe i mogą wyniknąć z tego poważne konsekwencje." Czasami ulegam jednemu, czasem drugiemu. Jednak marzenia są po to aby je spełniać.
Inni użytkownicy: essycmgtopskiisho71asysta16phonklovarek8820kdapilevenmagjas02janek439
Inni zdjęcia: Jedyna matka mojego dziecka mnilchasKupić se. :-) ezekh114Z nauki jazdy. ezekh114"Ukąsiła misia pszczoła. ezekh114La sieste. ezekh114Aż tyłek boli. ezekh114Róże wswieciezdjecAloha rezzouMiło wrocic martawinkelTilly martawinkel