tak się właśnie czuję codziennie w obecności
no właśnie, w czyjej obecności ? jak nazwać osobę, która mówi Ci, że jest z Tobą, wypłakuje się w ramie kiedy zerwie z chłopakiem a potem z tym samym chłopakiem śmieje się z Ciebie, a raczej z Twojego wyglądu ?
ciekawe, czy fajnie jest burzyć coś, co ktoś budował bardzo długo, cały kurwa pierdolony wysiłek zniszczyć jednym prostym komentarzem.
sjamsy kurwa, faktycznie.
a nie przyszło Ci do głowy, że przez te wszystkie rozczarowania, jakie spotkały mnie w ostatnich latach, przez to, że zawiódł mnie każdy, kto był dla mnie ważny - rodzina, przyjaciele, miłość mojego życia... po prostu muszę mieć kogoś, dla kogo będę najważniejsza?
i muszę być to ja sama, nawet jeśli oznacza to, że jestem egoistką i egocentryczką?
wymownie-wymiotnie hehe, dzięki