Jooooooooo. Najpierw z Umrzyjem i Łysym pojechaliśmy oglądać dup... nie no, do kina poszliśmy, na film. Potem wróciliśmy to o, impreza xD
Otworzyliśmy wódkę i już jej nie zakręcaliśmy, kieliszek za kieliszkiem. Moja wódka na czarną godzinę została wypita przez Bociana, bober jak zwykle błysnął w towarzystwie "Cała wódkę wypiłeś!" a Umrzyj się nawalił... i to jaaaaak xD Śpiewał, darł mordę, wymiotował xD Puszczał pawie jak w parku w Łazienkach xD I wszyscy się dobrze bawili... jak zawsze na imprezach w kostnicy :D:D