1. Nie widzę nic, chodź podobno mam otwarte oczy
Podobno, bo w dzień widzę tylko zwierciadło nocy
Upadły anioł znów odpoczywa na moich plecach
Czy uciekam ? Nie potrafię uciekać
Nie potrafiłem nigdy czekać zawsze wolałem działać
Zawsze coś kminiłem jeden wybór teraz płakać ?
Wylewać łzy na kartki i w emocje zdobić papier
Zdobić czy kalać ? Teraz z odbiciem na bakier
Pojedynek toczony po raz kolejny z samym sobą
Upadają korony toczone krwią i pożogą
Chłód spojrzeń chyba także dotknął mój wzrok
Krok do zatracenia czy w zatraceniu krok ?
Życiowy szok ? Stracony czy uratowany ?
Walczący tłok werdykt jestem przegrany
I to we mnie siedzi jestem nad wyraz pijany
Ale nie procentami macie oceńcie to sami

Ref. To nie gra na emocjach, na nie znanych mi wartościach
To prawdziwe słowa w prawdziwych okolicznościach
Wyzwaniom sprostaj i stań twardo na stopach
Suma sumarum osiągnij to co kochasz


2. Większość mnie chyba przed chwilą odeszła w niepamięć
Chyba bo naprawdę nie wiem co jest grane
Dusza zaczynać drapać teraz czuje nawet ból
Gdzie jest ten król, który nie bał się gór ?
Który miał na tyle woli by przenosić je mógł
Który dotykał stóp bożych zatapiając się w Jej szczęściu
Odszedł splugawiony, nie ma go już w moim sercu
Sam go odesłałem zabierając mu insygnia
Szukacie winnych ? Ja wiem gdzie leży wina
Spójrzcie mi w oczy zobaczycie winowajcę
Nie szukajcie zdrajców prze wami widzicie zdrajcę
I to nie Gloria victis, Vae victis ma tu racje
Nie wiem co się stało teraz opuszczam świątynie
Jeszcze raz to powtórzę w tej kwestii siebie winie
Nie ma miejsca w moim sercu zwanego azylem
Ma Go 100% ludzi minus Ja w tej kwestii tyle


Ref. To nie gra na emocjach, na nie znanych mi wartościach
To prawdziwe słowa w prawdziwych okolicznościach
Wyzwaniom sprostaj i stań twardo na stopach
Suma sumarum osiągnij to co kochasz


3. Nie mówię tego po to żeby tylko to mówić
To forma przestrogi proszę nie dajcie się zgubić
Nie każdy zna szczęście przecież każdy to wie
Nie każdy zna miłość, nie każdy wie co to sex
Nie każdy zna szacunek czy zapach wolności
Nie każdy zna pojęcie dumy, nawet radości
Nie każdy & ale nie wiesz gdzie Cię rzuci jutro los
Może staniesz i wtedy powiesz Tak to jest to
Że tego chciałeś, to tworzy sens twojego życia
Nie zaprzedaj tych wartości, a kurczowo się ich trzymaj
Żebyś nie popadł w wyżej wymieniony klimat
Równie trudno to zdobyć tak samo jak stracić
Ale Ja dałem rade musze sam za to zapłacić
Straciłem wszystko naprawdę, co mogłem tylko stracić
Jeszcze raz spójrz mi w oczy tak naprawdę Ja nic nie mam
Marionetka czyli Ja mówi Ci do widzenia


Ref. To nie gra na emocjach, na nie znanych mi wartościach
To prawdziwe słowa w prawdziwych okolicznościach
Wyzwaniom sprostaj i stań twardo na stopach
Suma sumarum osiągnij to co kochasz

Oczywiście prawa autorskie wiec, teksty by Bazyl