dzisiaj tonę w muzyce.

wczorajsze spotkanie z O. znowu dało mi do myślenia. zabrałam się za pisanie.. pisłam, pisałam i idę! teraz tylko się zapisać.

niestety dobry nastrój przeszedł szybko podczas rozmowy z K... życie. moje plany na najbliższy tydzień legły w gruzach. tak bardzo żałuję... wiele planów, wiele obiecanych spotkań i co? i nic. jedno wielkie nic! taką nadzieję miałam na aktywne przeżycie ostatniego tyg. wakacji. zawiodłam. przepraszam.

to, co dla mnie jest ważne, dla nich wcale takie nie jest. i kompletnie nie wiem co ze sobą teraz począć. jakby mało było dołującej sytuacji z m. no nic. potrzebuję siły! Ona potrzebuje jej również.