Stałam się przezroczysta. Wypełzał ze mnie fragment ciała, choroby, poświaty złych myśli.
Czy może istnieć na Ziemi tak szalona, jedyna, wierna i niezaprzeczalna miłość jaką ma ćpun do narkotyku?
Miłość, która niesie w sobie wszystkie formy zniszczenia.
W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość. Bez niej jest wieczna pustka, która dusi, zabija, męczy.
I wtedy nie można być sobą.
Szczęście to słowo co spadło z księżyca
Nie zna przyczyny i nie dba o skutki
Jest między nami lecz tylko przez chwilę
Ma naturę wiatru i jak wiatr umyka.
Bojąc sie rzeczy bezpiecznych...
"przespałam zły czas, chcę znów kochac, chcę się smiac.. To ostatnia łza.!"
"on pozostał w tych sercech na lata, a cała reszta dla nas,
wciąż bez odpowiedzi odpalam znicz, siadam, odkładam na moment grzechy."