photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 LISTOPADA 2011

# 11.

 

Jej dziewczyna pokiwała głową i obydwie poszły w tym samym kierunku, co ich mentorka. Stanęły w znacznie krótszym ogonku dziewcząt i biorąc talerze oraz sztućce, przesuwały się powoli wzdłuż blatu. Kiedy dwie nastolatki stojące przed nimi zauważyły, kto jest za nimi w kolejce, nagle ściszyły głosy i rozmawiały szeptem, rzucając w ich stronę ukradkowe spojrzenia. Cassie nie wytrzymała i wypaliła:

-O co wam chodzi?

             Nie można było zaprzeczyć, że były zdumione tym, że się do nich odezwała, ale chwilę później jedna, której na oczy opadała wściekle różowa grzywka, bohatersko się do nich odwróciła i powiedziała:

-O nic, po prostu... Dużo się o was mówi, jesteście tutaj honorowymi gośćmi. Wasze sukcesy są tutaj tematem numer jeden. Jesteście s ł a w n e. - zaakcentowała ostatnie słowo.

-Poważnie? - zdziwiła się Serena. - A z jakiej to okazji?

             Dziewczyna łypnęła na nią szarym okiem i uśmiechnęła się ciepło. Serena stwierdziła, że chyba da się ją polubić.

-Ano z takiej, że sama pani dyrektor nas powiadomiła o tym, że do jej szkoły podania złożyły dwie najbardziej pożądane uczennice i z niecierpliwością oczekuje na wasz przyjazd.

-To miłe, ale... Nie oczekujemy jakichś forów, ani specjalnego traktowania, chcemy się wtopić w tłum i być tak jak inne.

-Nie wydaje mi się, aby ci się to udało siostro. - rozmówczyni uśmiechnęła się jeszcze cieplej. - Jestem Catherine Miles, tancerka, ale mówcie mi po prostu Kitty. A to moja dziewczyna Fallon Grains, przyszła aktorka.

             Serena i Cassie spojrzały na dziewczynę. Była ładna, wysoka, ciemnowłosa i ciemnoskóra, a uśmiechając się do nich skromnie, wyglądała przy tym jak słodka czekoladka. Wymieniły się uprzejmościami i Kitty znów podjęła rozmowę.

-Może usiądziecie z nami? Chętnie poznamy was bliżej.

-Właśnie, chciałabym poznać wasze sekrety dotyczące odniesionego przez was sukcesu. - zawtórowała jej z aprobatą Fallon.

             Dziewczyny wymieniły się spojrzeniami, a Cassie rzuciła tylko:

-W porządku.

             Każda z nich dostała na talerze po sporym kawałku mięsa, furę ziemniaków i trzy rodzaje surówek i ruszyły w stronę stołu, przy którym siedziały już prawie wszystkie dziewczęta. Znalazły wolną lukę i usiadły naprzeciwko siebie.

-Więc słuchamy. Serena, jak to robisz, że jesteś taka giętka? Widziałam cię ostatnio w telewizji jak ze swoim zespołem zakasowałaś pozostałych. Skąd czerpiesz pomysły na choreografię? Jak to się dzieje, że nikt was nie może przebić?

             Serena uśmiechnęła się skromnie.

-Szczerze mówiąc sama nie wiem, skąd biorą się moje pomysły. Wieczorem zasypiam a rano budzę się z głową pełną innowacji. A to, że jestem wysportowana zawdzięczam ćwiczeniom i diecie jaką stworzyła mi moja mama zanim... - odetchnęła i wydusiła. - Zanim zmarła.

             Kitty i jej partnerka zasłoniły usta ręką.

-Boże, tak mi przykro. - wyszeptała Kitty.

-Nie ma sprawy, już przywykłam do tego, że jej nie ma.

-A ty Cassie? Widziałam kilka twoich dzieł, są naprawdę niesamowite.

             Dziewczyna uśmiechnęła się, bynajmniej nie skromnie.

-Inspiracje czerpię ze wszystkiego co znajduje się dookoła mnie. Przyroda, muzyka, ludzie, otoczenie, pogoda... - machnęła widelcem. To mój cały sekret. Staram się być naturalna w pracach.

-Niesamowite. Czyli obydwie tworzycie coś z niczego. Wspaniale! Sereno cieszę się, że na zajęciach będę mogła zobaczyć jak tańczysz. Nie mogę się doczekać poniedziałku. - Kitty wyrzucała z siebie entuzjastycznie zdanie po zdaniu.

 

Informacje o foxyknox


Inni zdjęcia: P. wanderwarMglisty widoczek hanusiekSky and Sand pamietnikpotworaFallen Star modernmedivalTyle lat patusiax395Tak wczoraj było... sweeeeeettt1518 akcentovaSzczęście pequenaestrella145. atanaZ ur u koleżanki nacka89cwa