Byłam strasznie wkurzona na Mikea miał tylko udawać, właśnie widać jak udawał . Siedziałam z Alex cały czas próbowała mnie pocieszyc ale jakoś jej to nie wychodziło bo cały czas myślałam o nim . była 21 Mike miał wrócić o 22 już się bałam jego powrotu tego jak będzię mówił że to nic takiego że to tylko na pokaz . Ktoś zadzwonił do drzwi
-Pójdę otworzyć - powiedziała Alex
-dzięki
Alex zeszła na dół nagle usłyszałam głos Mikea
-Musze z nią porozmawiać to nie tak, to był impuls - krzyczał na Alex
-wiesz co jesteś moim brate a zachowałeś się jak zwykły dupek, nie pomyslałeś że ona w piątek ma zawody i potrzebuje wsparcia, masz to w dupie obchodzi cię tylko twoja kariera. Zmieniłeś się zmieniłeś Mike. - powiedział i zamknęła dżwi .
siedziałam na łóżku a łzy same zaczęły spływać mi po policzkach . Alex podeszła do mnie i mnie przytuliła . Zasnęłam
czwartek minął mi tak jak środa oczywiście Mike nie dawał spokoju i w jaki kolwiek sposób chciał się ze mną skontaktować . Ja nie chciałam miałam go serdecznie dość . Ale wiedziałam że musze zrobić pewną rzecz wiedziałam że Mike będzie dziś o 18 w knajpce na rogu. Postanowiłam tam iśc . To co zobaczyłąm załamało mnie do końca . Siedział z Morgan tą suką z która wczoraj się całował trzymali się za ręce . zaczęłam płakać mimowolnie. Weszła do środka i podeszłam do ich stolika
- Ej suko życzę ci szczęścia z MOIM szczęściem - wykrzyczałam dławiąc się łzami
-Kto to jest ?- zapytał zdezorientowana
-NIka uspokuj się to nie tak - powiedział mike podnosząc się do mnie
-A jak siedzisz z nią tez tylko na pokaz
-złapał mnie ja zaczęłam się szamotać i bić go pięściami a on trzymał mnie z nadgarstki