Pierwszy miesiąc szkoły za nami, a ja żyję jeszcze zdjęciami z wakacji. Nie mogę się jakoś zebrać w sobie, żeby zacząć się uczyć, więc kilka złych ocen już jest. Mam nadzieję, że uda mi się szybko wszystko ogarnąć. Dzisiejszy dzień w szkole szybko zleciał, poranna kawa w starbucksie, a w drodze powrotnym do domu chodzimy z Willem i szukamy różnych dekoracji do mojego pokoju, ahh słodziak ;) Rozeszliśmy się do domu, i właściwie to pół godziny temu wróciłam. On powiedział, że idzie zameldować się u siebie w domu i zaraz do mnie przyjdzie, tłumaczyć mi matmę, bo mam jutro ważny sprawdzian i naprawdę chcę to dobrze napisać. Jestem w klasie maturalnej, i mam nadzieję, że uda mi się dobrze zdać te matury. No to, do usłyszenia!