wczoraj ćwiczyłam zaledwie 10 minut. nie dałam rady dalej, tak się zasapałam -.-
gardło aż mnie piekło. ehh.. zero kondycji. dziś zacznę wcześniej, to może zrobię chociaż z połowę killera.
BILANS:
- dwie bułki z wędliną + kawa inka
- żelki
- talerz zupy buraczkowej + 2 kromki chleba
- banan
- garść pistacji
jutro muszę zacząć jeść w regularnych odstępach. ustawię sobie przypomnienia i jakoś dam radę ;-)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24