Hej.
Ostatnimi czasy nic nie robię tylko nudam... totalnie nic się nie dzieje! A jak chcę już gdzieś pujść to nie mogę, bo żyję w takim totalnym kraju, że raz jest za goraco, a raz za zimno.
W prawdzie Ludwig wymyśla mi mnóstwo prac domowych takich jak: odkurzanie, mycie podług, pranie, mycie naczyń, układanie książek... itp. Zwariować można! I co, może jeszcze się zaczne kurna uczyć do szkoły, co?! Nie! Feliciano uczył mnie wczoraj rysować i gotować tartę z truskawkami i muszę rzyznać, że wyczło całkiem, całkiem. Ale zato teraz potwornie mi sie nudzi.
Zdjecie jest dla Gilberta,
bo jeszcze jego zdjęć nie wstawiałem na photobloga.
PORATUJCIE! Nie wiem co ze sobą zrobić!