To bardzo dobre zdjęcie. Dwa zespoły na jednej scenie- cud widok! ;)

Dwa zespoły i dwa zupełnie róźne punkty widzenia, odbioru... 

Takiego zjazdu, krajzysu i 'nie chcę mi się jechać' nie miałam dawno. Może nie dlatego, że dawno nie było ku temu okazji... a chyba dlatego nie było tak dziwnie ze mną. Ale nie o tym teraz. Najpierw zespół po prawej.

Jednak potwierdziło się, że im większy niechciej przed wyjazdem tym sztuka bardziej się wpisuje w pamięć. Lubię te uśmiechy i machanie jak zauważą przed wejściem na scenę. Albo ze sceny;) a potem już  muzyka, szaleństwo i przepływ wszystkich ciepłych uczuć, że aż ma ochotę się krzyczeć, że się kocha! I to opierdalanie siebie w myślach za wszystkie chwile zawahania. Ale cóż, każdy czasami błądzi, tak? A po koncertowe? Pierwszy telefon do nowego tour menago, dziwne rozmowy z T... i stacja benzynowa. 

'Następnym razem macie wpierdol!' tośmy się dowiedziały... ale to piękne słowa! Miło, że ktoś się o nas martwi. A my zawsze dajemy radę a z pomocy skorzystamy jak na prawdę będzie potrzeba. Cała ta noc była totalnie abstrakcyjna, nie muszę chyba pisać, że towarzystwo doborowe! Ale takich dwóch jak nas trzy to nie znajdziecie ani jednej! :) Kocham! 

Był nam potrzebny ten wyjazd. Wspólnie i dla każdej z osobna. W ogóle te dni razem... moc <3

A o zespole po lewej razem następnym.

`cześć towary!`

pees. ze mną jest coś nie tak. nie czuję się sobą.