dzień 2.

Takie ciało by się chciało <3 . 

Pierwszy raz ćwiczenia z Chodakowską i boli mnie każdy mięsień , boli mnie nawet tam gdzie mięśni nie mam o.O

Ale nie poddaje się i dzisiaj znów : ) . 

Kobieta ma racje, po skończonym treningu czuję szczęście. Ale nie wiem czy to po prostu od ćwiczeń , czy po prostu radość że to już koniec i dałam radę xD . 

BIlans:

Śniadanie - kawa,

Śniadanie II - 3 kostki czekolady,

Obiad - młode ziemniaczki, jajko, surówka, sałata + maślanka, 

Podwieczorek - kawa,

Kolacja - kilka marchewek, zielona herbata , Koktajl ( maślanka zmiksowana z brzoskwinią ) 

+ wooooooooooooooooooooooooda 

Ćwiczenia:

- skalpel z Chodakowską . 

Myślicie , że taka aktywność starczy?

Żeby spalać , powinno się ćwiczyć ok. 40 min , tak czytałam. A jak na razie nie chcę sobie mięśni rozerwać . ( jak robilam skalpel tak je czułam ) .

Się rozpisałam , ale cóż :D 

MIŁEGO WIECZORU :*