Jeju, nie chce mi się totalnie nic ostatnio. A dziś to już w ogóle... Mam mase nauki, w poniedziałek kartkówka z polskiego, sprawdzian z historii, w środe sprawdzian z angielskiego + 'cierpienia młodego Wertera', w czwartek kartkówka z łaciny i sprawdzian z biologi -.- Świetnie! a w tygodniu mogą być conajwyżej 3 kartkówki,sprawdziany a nie 5 :| żeby to kogoś obchodziło.
Dziewczyny, a co u Was? :)