jest inaczej, to coś, co było, we mnie samej, a może w innych, odeszło
nie ma już pewnych marzeń i złudzeń, zostały zlikwidowane, nacisnęłam usuń, naprawdę, nie mam z tym problemu
musiałam dojść do jakiegoś rozdroża, skoro potrafię przyznać się samej sobie, że świat zmienił kolor z szaro-czerwonego na szaro-błękitny
i jest mi z tym dobrze
na podobnym zamku czułam się ostatnio całkowicie wolna i potrafiąca zrobić wszystko, by dotrzeć do celu
teraz zostało już tylko to drugie